sobota, 23 sierpnia 2014

Nowy sezon "Poznajemy uczestników cz2"

Blaineley: Następną uczestniczką jest Ella, nasza królewna śnieżka..
Ella: Miałaś przedstawić jeszcze kogoś.
Blaineley: A tak.. Matko, otaczają mnie idioci. A więc jak już wspomniałam Ella z jej nowym zwierzakiem, strusiem Lulu.
Ella: Jest dosyć nieśmiały. No dalej Lulu.. * zaczyna śpiewać i wtedy z autokaru wychodzi spory struś z różową kokardą na głowie *
Blaineley: Chefie, może pomógł byś temu dziwakowi..
* Chef wziął zamach i kopnął ptaka tak, że tan wpadł na Ellę, która popchnęła Gwen, a ta przewróciła się na Cody'ego. *
Gwen: Uważaj co robisz! *gotka wstała, ujrzała uśmiech na twarzy chłopaka*
Ella: Uhh, przepraszam. Lulu do nogi!
Cody w kibelku zwierzeń: Już lubię tą Ellę, może częściej popychać Gwen w moim kierunku.
Blaineley: Widzę, że Gwen leci na Cody'ego i to dosłownie.
Gwen: Kiedy wraca Chris?
Blaineley: Nigdy!
Gwen: To żart?
Blaineley: Może tak, może nie. Kto by się tym przejmował? Tymczasem powitajmy naszą słodką parę, papużki nierozłączki czyli Zoey i Mike'a.
Zoey: Hej wszystkim.
Mike: Jak się cieszę, że jestem tu z tobą.
Blaineley: Może przekonamy się czy nadal będzie ci tak wesoło jak cię wywalę? Ja bym była usatysfakcjonowana, bo wiesz, jak widzę was razem, takich słodkich, nudnych aż do bólu, to w mojej głowie jest tylko jedno słowo: RZYG!
Mike: Eee, nie dzięki. Chodź Zoey. * odszedł w kierunku innych uczestników *

Blaineley: Następny uczestnik to młodociany przestępca, a potem nasz aniołek, Duncan dobre serce, a tuż za nim zmierza podła, przebiegła, niegdyś łysa Heather ze swoim króliczkiem Alejandrem.
 Duncan: Nie mów tak do mnie, chyba, że chcesz aby twój dom skoczył tak jak willa Chrisa.
Blaineley: Zaraz ty możesz skończyć w więzieniu, chyba, że się zamkniesz!
Heather: Ooo, nie ma Chrisa. Coś czuję, że wygrana przyjdzie mi aż za łatwo.
Dawn: W środku jesteś wrażliwą dziewczyną, która wróciła tu nie tylko dla pieniędzy ale też dla miłości..
Alejandro: Serio? Heather, wiem, że mnie kochasz, ale gdybym miał wybierać pomiędzy pieniędzmi a tobą wybrałbym to pierwsze.
Heather: To bzdury!
Blaineley: Wyjaśnicie to sobie później. Przed państwem Geoff i jego dziewczyna Bridgette!
Geoff: Blaineley? Ty prowadzisz ten show?!
Blaineley: No kto by pomyślał, że kiedyś przyjdzie taka chwila, w której będę mogła zemścić się za to jak mnie publicznie upokorzyłeś..
Geoff: Eeee.. Przepraszam?
Bridgette: Daj spokój Blaineley, stare czasy..
Blaineley: Bidgette.. Tym razem bez swojego życiowego partnera? Czyżbyś zerwała ze słupem?
Bridgette: Lepiej powiedz mi jak tam twoje kudły pomiędzy palcami? * wszyscy uczestnicy wpadli w śmiech*
Blaineley: Cisza! Już ja się z tobą policzę, czekaj no. *Blaineley spojrzała na kamerę, uśmiechnęła się głupawo, po czym rzuciła mikrofonem w głowę Bridgette*
Bridgette: Auć! Kręci mi się w głowie.. Geoff? Od kiedy masz brata bliźniaka? *upadła na jego kolana*
Blaineley: Chociaż przez chwilkę będzie spokój. A teraz nie przedłużajmy już i powitajmy ciemnoskórą kumpele Gwen Leshawne!
Leshawna: Cześć laska. *spostrzegła Bridg na kolanach Geoffa* Co się jej stało?
Blaineley: Powiedzmy, że miała bliskie spotkanko z mikrofonem, wyjdzie z tego.
Bridgette: Leshawna, wyrosła ci druga głowa?
Blaineley: Chyba wyjdzie.. A teraz powitajmy Anne Marię z zapasem lakieru do włosów!
Jo: Co? Ten pudel też bierze w tym udział?
Anna Maria: Ja ci dam pudla! *zaczyna pryskać w Jo lakierem*
Blaineley: Ej! Ja tu jestem gwiazdą, a nie wy, więc się przymknąć bo uczestnicy czekają. Powitajmy Sky i Jasmine z poprzedniego sezonu. Cześć dziewczyny! Jest z nami również niedorajda Dave i chłopak z obsesją na punkcie zombie, chłopak Jasmine, Shon! Wiesz, że ten las jest nawiedzony? Może spotkasz tu swoich kolegów, którzy z chęcią zaopiekują się twoim bezużytecznym mózgiem.
Shon: Cooo? Aaaaa! Nie oddam go, on jest mój!
Jasmine: Chyba jej nie wierzysz? Tu nie ma żadnych zombie, spokojnie..

Blaineley: Nie chcesz się przekonać czy to prawda wielkoludzie..
Dawn: Coś w tym jest, wyczuwam tu sporo złej energii.
Duncan: To tylko ja, spoko.
Blaineley: Co jak co ale nasz aniołeczek Duncanek jest raczej przepełniony dobrą, miłosierną energią.
Duncan: Coś ty powiedziała!?
Blaineley: Nie krzycz tak bo jeszcze Dave się rozpłacze z nadmiaru wrażeń..
Dave: Wcale nie! Odwal się.
Sky: Mam pytanie.. Gdzie Chris?
Blaineley: Nie ma i nie będzie, za to jestem ja. Wiem, cieszycie się. Przywitajmy kolejnego uczestnika, pana siusiumajtka, kapitana lejka lub sera sikulota, jak kto woli. Jo zadowolona? Spotkasz Bricka.
Jo: A jak myślisz?
Blaineley: Myślę, że wewnętrznie skaczesz z radości. Brick, możesz już wyjść.
Brick: Wolę zostać w środku, tak tu wygodnie.
Jo: No wyłaź boi dudku!
*Brick niechętnie wychodzi, trzymając granatową teczkę na górnej części spodni*
Jo: No nie.. Znowu poszczałeś się w gacie? Czemu tym razem?
Brick: Chef tak szybko jechał.. A po za tym nie popuściłem, serio! Chef gwałtownie zahamował a ja miałem w ręku szklankę z wodą, którą właśnie piłem i niechcący się wylała..
Blaineley: Dobra, mów co chcesz. My tymczasem powitamy dwóch panów na literkę "T". Mam na myśli Trenta z 1 i 2 sezonu oraz Tophera z wyspy Pahkitew.
Trent: Witam wszystkich.
Topher: Ja również, Blaineley, wyglądasz oszałamiająco!
Blaineley: Daruj sobie. Tak samo podlizywałeś się Chrisowi, żeby móc go potem wygryźć z prowadzenia programu. Nie ze mną te numery. Mam zaszczyt przedstawić ostatniego już uczestnika, Cameron witamy.
Cameron: O Zoey, Mike, Gwen! Cieszę się, że jestem tu razem z wami.
Zoey: Hej Cam.
Mike: Cześć!
Gwen: Co tam u ciebie?
Cody: On tu? Nieee!
Sierra: Cam-Cody!

Blaineley: Jak już wspomniałam zapowiada się ciekawy sezon. Nasz 1 odcinek dobiega końca, ale spotykamy się już niedługo w kolejnym odcinku Totalnej Porażki! Do zobaczenia!
-------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, wyszedł bezsensowny i do tego długi >.< Jutro raczej nic się nie ukaże, tak samo jak dzisiaj. W przyszłym tygodniu będę rzadziej pisać bo jadę na długo wyczekiwane wakacje! Dodatkowo przepraszam, że dopiero dzisiaj to dodałam. Dziękuje za głosy w ankiecie :D Jestem happy, że jednak ktoś tu zagląda.

Przypominam o wcześniejszym poście, piszcie na gadu :) Z wielką chęcią poprowadziłabym bloga z jakąś chętną osóbką c:

Baj, baj VGwenV :*

2 komentarze:

  1. Szkoda, że tego nie ma na Wattpadzie, bo lepiej by się komentowało.
    A tak poza tym, to fajne postacie i bez udziwnień z jakimiś nowymi.
    No tylko Blainly jak zawsze irytująca, więc mam nadzieję, że uczestnicy trochę jeszcze po niej pojeżdżą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne, w niektórych momentach nawet bardzo śmieszne i chyba też zaczne pisać

    OdpowiedzUsuń